poniedziałek, 24 marca 2014

brama do raju

Tak sobie wyobrażam śmierć kliniczną opowiadaną przez ludzi, którzy ją przeżyli... Jeżeli tak wygląda naprawdę, to doświadczenie musi być niesamowite, ale mimo wszystko wolę go nie przeżywać, tylko na żywo przejść się takim uroczym pasażem w mieście zwanym Średniowiecznym Manhattanem...


Włochy, Toskania, San Gimignano...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz